11 miesięcy :) 1


No i po raz kolejny Mama Dzidziulki przecierała oczy patrząc w kalendarz…

“co? 21 lipiec? już? Hmm Dzidziulka kończy 11 miesięcy.
 To już za miesiąc pierwsze urodziny? Przecież dopiero się urodziła.
Odbija mi, gadam sama do siebie”…

Dla Dzidziulki to był intensywny miesiąc. 
Niemowlęce czasy powoli odchodzą… Zaś na naszych oczach budzi się malusia dziewczynka.
Dopiero pisałam, jak to Dzidziulka na nóżki niepewnie staje. Tydzień później Dzidziulka dała taki pokaz, że rodzicom szczęki opadły.
 Kombinuje nawet jak tu na paluszkach stanąć. Wstaje, przykuca, siada, schyla się. Po pełzającym bobasie nie ma już śladu 🙂
 Wraz z nowymi umiejętnościami pojawiają się nowe kroki taneczne! Z Tatusiem Dzidziulki konamy ze śmiechu patrząc na Dzidziulkę, stojącą przy szafce, ruszającą ramionkami, bioderkami, tuptając nóżką, uginającą kolanko, machającą co raz małą rączką. Tego się nie da opisać, może kiedyś uda mi się nagrać  filmik :p
Uwielbia się tulić i przesyłać buziaki. Zaczepia uśmiechem przechodniów.
I jaka się komunikatywna Dzidziula zrobiła. To prawda, że nie trzeba słów wielu, by powiedzieć wszystko. Są przecież gesty, spojrzenia,a jak dalej rodzic nie kuma to paluszkiem wskaże!
Odpowiada “taaak”, gdy się zgadza. Milczy, gdy na zadane pytanie chce powiedzieć “nie”.
Mówi “papa” Tatusiowi rano i zamyka drzwi prawie przytrzaskując tatusiowe pięty.
W wyraźny sposób potrafi już manifestować swoje uczucia i emocje. Również te mniej pozytywne. Potrafi pokazać swoje niezadowolenie, gdy Mama zabrania zabaw na laptopie. Potrafi również płakać “bez łez” 😉
Wie co znaczy “nie nie nie”, więc rusza do zakazanych niebezpiecznych miejsc, zatrzymując się w ostatniej chwili i patrząc rodzicom w oczy, kiwając głową, woła “nie nie nie”…
Nasza bystra Dzidziulka.

body – carter’s
getry – jumping beans


Leave a Reply

Komentarz do “11 miesięcy :)