Tokina – kiedy chcesz patrzeć szerzej! 7


Tokina AT-X 107 AF DX
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX

 

Prędzej czy później dopadnie każdego pasjonata fotografii… Pewnego pięknego dnia okazuje się po prostu, że chcemy więcej… Chęć poszerzania horyzontów jest tak silna, że nie jesteśmy w stanie jej hamować. Chcemy patrzeć inaczej, szukamy nowych kadrów, których jeszcze nie udało się zamknąć w albumie, nawet tym wirtualnym… Głowa pełna pomysłów aż kipi i w pewnym momencie ogranicza nas tylko… nasz obiektyw. 

Dochodzimy do wniosku, że czas na zakupy… Ale ten pierwszy krok, który wydawał się najtrudniejszy, okazuje się najłatwiejszym. Dopiero bowiem wtedy zaczynają się przysłowiowe schody. Dlatego też postanowiłam Wam nieco ułatwić czas, kiedy już dojdziecie do tego momentu. Często dostaję wiadomości prywatne z prośbami o poradę w wyborze sprzętu fotograficznego, więc ten post będzie pierwszym krokiem, a zapewne pojawią się i kolejne w tej tematyce, jeśli będziecie chcieli. Tak naprawdę jakiekolwiek macie body – czy to Canon czy Nikon obiektyw szerokokątny to niezły wydatek, który może mocno nadszarpnąć domowy budżet. Ale wcale nie musimy odkładać naszych marzeń na lepsze, ‘grubsze’ czasy portfela. Jest bowiem na rynku Tokina, światowa marka, specjalizująca się w wytwarzaniu wysokiej jakości obiektywów do lustrzanek, co więcej posiadająca w swej ofercie obiektywy o połowę tańsze niż np. te marki Canon.  A ja pokażę Wam, że możliwości, które ze sobą niosą są naprawdę rewelacyjne.

Tokina AT-X 107 AF DX
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX



Dlaczego Tokina?
Tokina to legendarna, niezwykle popularna i wysoko ceniona japońska marka, która w dobie gwałtownego rozwoju fotografii cyfrowej nadal pozostaje wzorem i synonimem zaawansowanych oraz doskonałych technicznie patentów. Producent wykorzystuje najbardziej zaawansowane konstrukcje optyczne i najnowsze dostępne technologie, które w połączeniu z nowoczesnym designem i łatwością użytkowania tworzą niezwykle solidne produkty.

Kiedy szykowaliśmy się do wyjazdu na nasze wymarzone wakacje w Nowym Jorku, wiedzieliśmy, że bez szerokiego kąta nie uda nam się pokazać Wam uroków tego miasta. Kiedy w nasze ręce wpadły obiektywy Tokina, nawet nie przypuszczaliśmy, że tak nam się spodobają i że tak się do nich przywiążemy. Przed pięć tygodni testowaliśmy dwa obiektywy. To były piękne tygodnie, podczas których ogrom czasu poświęciliśmy naszej pasji fotografowania. Już od kilkunastu tygodni pokazujemy Wam możliwości, które dają te obiektywy, a po Waszych pochlebnych komentarzach widzimy, że również i wam bardzo się podobają efekty naszej pracy.

Tokina AT-X 107 AF DX



Za co tak pokochaliśmy obiektywy Tokina?


Za kolory, za plastykę, za jasność, a ponadto za funkcjonalność i łatwość obsługi. Ale może od początku… W nasze ręce trafiły dwa obiektywy. Zacznijmy od Tokiny AT-X 16-28 F2.8 PRO FX. Stała jasność f/2.8 oczywiście sprawiła, iż niemalże od razu stał się moim ulubionym. Zakres ogniskowych od 16 do 28 mm czyniły go doskonałym kompanem podczas długich spacerów po Nowym Jorku. W przypadku tego obiektywu, pierwsze co rzuca się w oczy to – jego wielkość. Obiektyw jest dość ciężki, a sprzęt z tym obiektywem zyskuje około jednego kilograma, ale… jego waga staje się zaletą, gdyż sprawia wrażenie mocnego, trwałego, dobrze wykonanego. Takiego, który nawet jeśli przypadkiem gdzieś tam uderzy, gdzie nie powinien, będzie bezpieczny. Dla pasjonatki fotografii, która u swego boku ma ciągle dwa plątające się pomiędzy nogami bąbelki to ogromny plus. Pokonywałam wiele kilometrów każdego dnia w NYC i dałam radę, więc myślę, że nie jest źle. Tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić, świetnie radzi sobie z ostrością, nawet na całkowicie otwartej przysłonie zdjęcia są naprawdę ostre. Jest łatwy w obsłudze, cichy. Pochwalić ponadto mogę ten obiektyw za niskie zniekształcenia, które spotykamy przy takiego typu szkłach, a także za dobrze skorygowane winietowanie.

Drugi obiektyw, który towarzyszył nam w USA to Tokina AT-X 107 DX. To obiektyw typu rybie oko o kącie widzenia od 100 do 180 stopni. Ten specyficzny sposób zniekształcania obrazu z każdym dniem w Nowy Jorku podobał mi się bardziej. Mogliśmy dać upust swojej kreatywności, co niejednokrotnie widzieliście na blogu. W tym przypadku obiektyw jest mały, lekki, ale również solidny i trwały. Światło co prawda f/3,5-4,5, ale zdjęcia naprawdę fajne. Urzekł mnie kontrastem i odwzorowaniem kolorów.

Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX

Zresztą co ja Wam będę więcej pisać, wszystko powiedzą Wam zdjęcia. Jeśli w tym poście jest Wam mało, to możecie zobaczyć także TU, TU, TU, TU, TU, TU, TU, TU, TU, TU, TU, TU. My ze naszej przygody z Tokiną jesteśmy bardzo zadowoleni. Zdjęcia z Nowego Jorku oglądamy z wielkim sentymentem. Jeśli więc pewnego dnia stwierdzisz, że chcesz czegoś więcej, pamiętaj, że Tokina świetnie poszerza horyzonty, pokazuje świat z szerszej perspektywy w niebanalny sposób, cudnie odwzorowując kolory. Muszę powiedzieć, że bardzo nam jej brakuje, więc świnka skarbonka ponownie stanęła w widocznym miejscu, prędzej czy później Tokina do nas wróci…

Tokina AT-X 107 AF DX
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące fotografii to teraz jest dobry moment – zostawcie komentarz. Jaki post dotyczący fotografii chcielibyście u nas zobaczyć? Śmiało! Rzućcie nam wyzwanie.


Leave a Reply

7 komentarzy do “Tokina – kiedy chcesz patrzeć szerzej!