Nowy Rok, nowe postanowienia… Tym razem JEDNO! 9


IMG_2497blog

W ubiegłym roku o tej porze moja głowa była pełna marzeń i celów. Prawie każdy miesiąc już w styczniu zapełniony został planami, zadaniami i określony z góry, by stać się tym najcudowniejszym. I dziś, kiedy zasiadam, by zrobić rachunek sumienia, okazuje się, że odhaczyć mogę praktycznie każdy punkt ze zrobionej wcześniej listy. Powinnam być szczęśliwa, nie każdemu udaje się wytrwać w swych postanowieniach. Tymczasem te marzenia i cele zrealizowane nie do końca dały mi radość, której oczekiwałam. Bo tak naprawdę za nami trudny rok. Z jednej strony niesamowity, pełen nieopisanego szczęścia, ale z drugiej pełen wyzwań i klęsk, niestety. Ten, zafundowany przez życie, rollercoaster przyniósł wiele radości, ale i mocno potłukł tył. Dzięki wielkim pokładom pracy, zaangażowaniu zdobyłam kilka kilogramów szczęścia, jednak zupełnie gratis dostałam co najmniej dwa razy więcej nieszczęść. Dlatego w tym roku nie będzie list z zadaniami. Nie będzie wielkich planów snutych już w styczniu i wytyczaniu kamieni milowych. Będzie jedno postanowienie. Tylko jedno proste zdanie, zapisane na kartce – być szczęśliwym…

IMG_2419-2bloga

Wyszło słońce, a my wyszliśmy na spacer. Wcale nie długi, przeplatany Dzidziulkowymi narzekaniami: ‘idźmy już do domu’, ucieczkami w nieznaną dal i łzami, bo niedobra mama znowu wsadziła mnie do wózka, ale mimo wszystko ta godzina spędzona na mrozie dała mi mnóstwo frajdy. Przypomniała, jak piękny może być dzień. Jak kolorowy jest świat, kiedy zostanie odpowiednio oświetlony. Zamykałam oczy, wystawiając buzię do słońca, pozwalając wszechogarniającej radości wypełnić moją głowę. Poczułam szczęście. I tak właśnie chcę spędzić najbliższy rok. Odnajdując szczęście w z pozoru zwykłej (często) szarej codzienności, każdego dnia czerpiąc radość z innej drobnostki. Zdobywanie szczytów odkładam na później, bo wiem, że nawet gdybym je zdobyła nie przyniesie mi to pozytywnych emocji, jeśli nie będę czerpać radości z drobnostek, które w ‘pędzie na górę’ przemijają niezauważone…

Rezygnuję więc z listy noworocznych postanowień, wytyczaniu celów na cały rok. Chcę ten rok przeżyć wyjątkowo, chcę żyć chwilą, chcę cieszyć się każdym dniem, jakby miał być moim ostatnim, jednocześnie nie wymagając niczego wielkiego, próbując czerpać radość z tego, co mam, pokornie przyjmując to, co los mi przyniesie. Chcę po prostu być szczęśliwa… A Ty? Jakie są Twoje postanowienia na ten rok?

IMG_2504blog

IMG_2456blog

IMG_2452blog

IMG_2514blog

IMG_2471blog

IMG_2509blog

kurtka – lidl/ czapka, rękawiczki – reserved/ szalik – next/ rampers – carters/ buty – kari


Leave a Reply

9 komentarzy do “Nowy Rok, nowe postanowienia… Tym razem JEDNO!