Tektorado – KONKURS! 15


IMG_4248blog

IMG_4281blog

Od kilku tygodni kluczowe miejsce w naszym salonie zajmuje domek. Ot taki niby zwykły, tekturowy… niepozorny. Często jest garażem dla największych zabawek, ulubioną kryjówką Dzidziulki podczas zabawy w chowanego, torem przeszkód podczas ganianego, ale przede wszystkim to kolorowanka! Wielka kolorowanka, którą śmiało mogę określić mianem, niekończącej się…

Wiele razy bywało tak, że choć przesyłka już rozpakowana, karton stał jeszcze dobry tydzień, stając się ulubioną zabawką małej Dzidziulki. Niestety karton, który w swej drodze do nas przeżył już niejedno, szybko stawał się mało atrakcyjny, tracąc swe właściwości. Dziś z pomocą przychodzi Tektorado

Tektorado połączyło dobrą zabawę z kreatywnością oferując dzieciakom prawdziwą frajdę – zabawki z wysokiej jakości tektury do samodzielnego składania i kolorowania. Na ich stronie klik znajdziesz sporo fajnych pomysłów na świetną zabawę, gdzie jedynym ograniczeniem tak naprawdę jest wyobraźnia. Wyprawa rakietą w kosmos? Przejażdżka własnym cabrio w siną dal? Z Tektorado to nie problem… Zresztą chodź i sprawdź tutaj.

Kusiło mnie wsiąść do auta i odjechać w siną dal, ale ponieważ zabawka ma ograniczenie wagowe 50 kg, doszłam do wniosku, że nasze Dzidziulki musiałyby jeździć same, a przecież są jeszcze za małe. Oczywiście żartuję, bo mieszczę się w ograniczeniu wagowym, ale to Dzidziulkowe rączki wybierały swoje zabawki marzeń i padło na domek… Wielki domek, który pod swym dachem zmieści całą Dzidziulkową rodzinkę!

Ponieważ to największy z możliwych domków, mimo tego, że tyci rączki aż rwały się do pomocy, złożenie kolorowanki pozostawiliśmy w rękach Dzidziulkowego Taty. To zadanie oczywiście nie było skomplikowane, ale z pomocą małych rączek zrobiło się groźnie i polała się krew… całe szczęście tylko Dzidziulkowego Taty, który nie docenił tej 5 warstwowej tektury falistej.

Początkowo wydawało nam się, że domek nie przetrwa zbyt długo. Piszczące z radości, biegające tam i spowrotem dwa tornada, sprawiły, że pomyśleliśmy z Dzidziulkowym Tatą, no ile wytrzyma karton? Przy takiej eksploatacji maksymalnie tydzień, myśleliśmy. Dziś kiedy patrzę jak nasz osiemnasto miesięczniak wpada oknem, by za chwilę wybiec drzwiami, jak Dzidziulka leżąc na dywanie opiera sobie nóżki o ścianę domku, by po chwili potraktować domek nieskoordynowanymi ruchami dziwnej nieznanej mi sztuki walki…. Patrzę czasem, jak ten domek się trzęsie, tylko się uśmiecham… Bo minęło aż pięć tygodni, domek każdego dnia jest w użyciu i… nieźle wygląda. Właściwie z każdym dniem wygląda coraz piękniej! Codziennie Dzidziulki coś domalują, zapiszą na ścianach domku kolejne wspomnienie, kolejną radość… Patrzę i myślę, lepszych testów nie trzeba, by powiedzieć Wam, że tekturowe zabawki od Tektorrado są świetne, nie tylko pobudzają kreatywność i wyobraźnię, ale integrują dzieciaki i rodziców. My spędziliśmy mnóstwo fajnych, rodzinnych chwil, wypełnionych dziecięcym śmiechem. Każdego dnia natomiast pojawiają się nowe pomysły, nowe zastosowania dla zabawki, która przecież jest tylko i aż kawałkiem tektury.

IMG_4213blog

IMG_4236blog

IMG_4224blog

IMG_4233blog

IMG_4291blog

IMG_4347blog

IMG_4351blog

IMG_4433blog

IMG_4415blog

IMG_4431blog

Po pięciu tygodniach i wielu podejściach do kolorowania, wciąż nie skończyliśmy naszego domku. Na razie bawimy się tylko kredkami, ale kupiłam nawet akrylowe farby, by później nadać domkowi nowe życie… Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda aktualnie nasz domek, koniecznie śledźcie nasz instagram.

UWAGA! KONKURS!

Tektorado_Konkus_Dzidziulkowo

Razem w Tektorado przygotowaliśmy dla Was niespodziankę – Konkurs!

Nagrodą jest dokładnie taki domek, jak ten nasz, który widzicie na zdjęciach.

Zadanie konkursowe jest bardzo proste. W komentarzu na blogu dokończ zdanie: “Lubię bawić się zabawkami z tektury, bo…”

Nagrodzimy najbardziej kreatywną odpowiedź.

Konkurs trwa do 31.03.2016 roku do godz: 23:59, wyniki ogłosimy w ciągu trzech dni w tym wpisie.

Będzie nam bardzo miło, jeśli polubicie fb Tektorado, ale nie jest to wymogiem udziału. Chcesz zwiększyć swe szanse na wygraną? Udostępnij ten post – KLIK.

WYNIKI!!!!

Domek wygrywa p. Magda Świtała. Prosimy o podanie swoich danych adresowych na e-mail: kontakt@dzidziulkowo.pl

Dziękujemy za wspólną zabawę, a zwycięzcy serdecznie gratulujemy!


Leave a Reply

15 komentarzy do “Tektorado – KONKURS!

  • Monika Banasiak

    Lubię bawić się zabawkami z tektury…
    Bo pobudzają wyobraźnię mojej córy 🙂
    Kreatywność się u niej wtedy objawia
    I z tekturowymi zabawkami jest super zabawa 🙂
    Wtedy zaczyna myśleć i kombinować
    Żeby zabawka powstała nowa 🙂
    Zabawki z tektury są bardzo śliczne
    A przy tym mega ekologiczne 🙂
    Żadne plastiki im nie dorównają
    A dzieci z zabawy wielką frajdę mają 🙂

  • muchowa

    Lubię bawić się zabawkami z tektury, bo jak glina, potrzebują formowania, malowania. Nie są gotowcami, a surową podstawą do zabawy. Wymagają więcej wyobraźni, kreatywności i zaangażowania. A gdy są już bardzo mocno zużyte, można rozpalić w ogródku ognisko i upiec jesienne ziemniaki 🙂 I znowu zabawa…

  • Macdzia

    Lubię sie bawić zabawkami z tektury bo burzą wszystkich pokoleń mury. Bawi sie mama, bawi się tata, bawi się córa co ledwo lata. I nawet babunia kredeczki wzięła, żeby ozdobić z tektury dzieła. A dzidziuś obok już kombinuje, może kolejne dzieło zmajstruje. Starsza córeczka składać pomaga bo z tego dziadzia to czasem łamaga. Cenimy bardzo te wspólne chwile, jest prosto, wesoło i bardzo mile.
    A taki domek jest naszym marzeniem, teraz myślimy nad jego spełnieniem. Znowu rodzinka by sie spotkała i milosc nad kasą by zatriumfowala :-))))
    Na fb Magdalena Zalewska

  • Małgorzata Brzezińska

    Lubię bawić się zabawkami z tektury bo wtedy świat nie jest taki ponury.
    Ta zabawa całą rodzinę angazuje:tata składa, Dawid ze mną maluje a mama dekoruje.
    Późnej wspólnie się bawimy i bardzo się z tego cieszymy.
    Jakby tego było mało inne zabawki tyle walorów nie posiadają.
    Tutaj sami jesteśmy twórcami i małymi ekspertami.
    Do tej pory z kartonow zabawki tworzylism i chętnie się przekonamy jak wielka frajdę daje zabawa takimi super domkami.

  • Magdalena Świtała

    Lubię bawić się zabawkami z tektury, bo przypomina mi się moje dzieciństwo;) Dzięki tekturze, mimo iż były to czasy Peerelu, ten czas był kolorowy i pełen pomysłów. Dziś do takich zabaw zachęcam dzieci. O ileż czas przyjemniej płynie, gdy spędza się go na wspólnym wymyślaniu i majsterkowaniu, niż wokół telewizora czy przy komputerze:) Zabawki z tektury to świetna zabawa dla całej rodziny, a ile przy tym śmiechu i radości! Wszelkie pudełka, kartony i tekturki przydają się, gdy szukamy alternatywy dla tradycyjnych zabawek (albo te się już znudziły i poszły w kąt), pomysłu na wspólne spędzenie czasu i ujścia dla dziecięcej kreatywności. I oprócz samej tektury można wykorzystać dosłownie wszystko, co mamy pod ręką: skrawki materiałów, stare widokówki, wycinki z gazet, brokat, pisaki, kleje, farby, wycinanki, guziki…. Tylko wyobraźnia nas ogranicza! Pamiętam, jak w dzieciństwie mama ze starego pudła zrobiła dla mnie domek dla lalek i mebelki (sklepowe się do niego nie umywały) a z babcią – zainspirowana bajką o Jasiu i Małgosi – zrobiłam chatkę z piernika, obklejając karton wyciętymi z gazet zdjęciami różnych słodkości. Karton daje mnóstwo możliwości a zabawa nim potrafi zająć nawet i pół dnia;) To taka niekończąca się historia, niewyczerpane źródło inspiracji i przyjemności płynącej ze wspólnego spędzania czasu. Uwielbiam obserwować, jak w małych główkach rodzą się pomysły a sprawne rączki wcielają je w życie;) A po skończonej zabawie można w bezpieczny sposób pozostałości po takich zabawkach zutylizować (aspekt ekologiczny tez jest istotny) np. w skupie makulatury i… zabrać się do tworzenia nowych zabawek z tektury!

  • tygrysiakipl

    Uwielbiam zabawki z tektury, nawet ostatnio pisałam o nich u siebie… Niestety z powodu małego mieszkania nie możemy sobie na taki pozwolić i pozostaje nam jedynie podziwiać, zazdrościć i marzyć. Tekturowa lokomotywa będzie jednak pierwszym z zakupów do naszego nowego domku 🙂

  • Joanna Osiejewska

    Lubię bawić się zabawkami z tektury, bo … lubię książki 🙂 Tak, dla mnie taka zabawa zabawką z tektury to jak wejście do książki, jak bycie bohaterem bajki. Bajki, którą mogę sama napisać z moim dzieckiem. To wspaniała możliwość obserwacji dziecka w sytuacji, gdy tworzy nową rzeczywistość, jak kopiuje zachowania rodziców, dziadków, postaci z bajek, fantastyczna podróż w dziecięcą wyobraźnię, kreatywność, spryt i fantazję, której nam często brakuje. To wspaniała nauka dla nas dorosłych. No, i oczywiście żeby nie było tak bardzo poważnie i podniośle, to dla mnie i dla całej naszej rodziny jest to przede wszystkim fantastyczna zabawa na długie godziny.

  • Natalia Hubka

    Lubię bawić się zabawkami z tektury bo dają nieograniczone możliwości zabawy w świecie pełnym fantazji przez wiele godzin 🙂 Można zbudować z nich swój świat z wyobraźni, można je pomalować lub ozdobić zupełnie niepowtarzalnie i przez chwilę przenoszą nas w m.in. w bajkowe,książkowe przygody naszych ulubionych bohaterów . Przypominają mi świat z dzieciństwa, gdzie z pudełka kartonowego można było tak wiele wyczarować, a teraz można dać swojemu dziecku możliwość rozwoju i edukacji poprzez wspaniałą i bezpieczną zabawę. Uważam,iż nieoceniona jest kreatywność przy tym, tych zabawek, można składać i rozkładać wielokrotnie, można też je przemalowywać lub oklejać nowymi dekoracjami oraz jej ekologia i funkcjonalność – można wszystko sprzątnąć do następnego razu do pudełka.

  • Kaśka

    lubię się bawić-znaczy dzieci 🙂
    znaczy całą rodziną- mamy zamek z tekturando fantastyczna rzecz, pomaga dzieciakom uczyć się cierpliwości, jego obszar wymaga czasu ale i zapału,którego moim dzieciom nie brakuje 🙂
    jest przy tym fantastyczna frajda, mnóstwo śmiechu i wspólnej zabawy
    teraz w domu mam księżniczkę i króla
    a lubimy zabawę tekturą bo jest:
    T twardy
    E extra
    K kartonowy
    T tekturowy
    U uwielbiany przez dzieci
    R rewelacyjny
    A atrakcyjny
    N naturalna zabawka
    D dobra zabawa
    O oryginalny

  • Kamila Kosiorowska

    Lubię bawić się z zabawkami z tektury bo są inne niż wszystkie ! można ruszyć wyobraźnia i kreatywnością dziecka, stworzyć coś samemu i własnymi rękami a to daje wielką satysfakcję 🙂 no i jest Eko! Corcia chętnie przyjmę domek “Jasia i Malgosi” tak jej się skojarzyło jak pokazałam zdjęcia i jeszcze Twoje dzieciaczki idealnie jak z tej bajki 🙂 a braciszek pelzajacy chętnie dolaczy do zabawy i poobgryza w domku rogi bo on jeszcze z tych papiero-jadaczy 😉 Pozdrawiamy!

  • Jagata

    Lubie bawic sie zabawkami z tektury,bo…sa to zabawki,ktore budza u dzieci wyobraznie.Kreatywna zabawa zarowno uczy naszych milusinskich.
    Sa to przedmioty ekologiczne,z ktorych mozna stworzyc wiele ciekawych przedmiotow,a po znudzonej zabawie wiadomo,co poczac dalej.
    Kartonowe zabawy polecamy dla wszystkich.

  • Kamila Bauer- Matczak

    Lubię bawić się zabawkami z tektury bo to COŚ innego- w błyskotliwych oczkach mojego przedszkolaka rozwija się wówczas dziecięca myśl, wyidealizowane marzenia i wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach. Zapewne pojawia się zapytanie: “co tym razem stworzę wspólnymi siłami z mamą?” może to będzie gigantyczne auto, a może jakieś ciekawe ludziki, owocowy raj czy inne cudeńka Kocham patrzeć wtedy na pomoc i zaangażowanie mojego synka w ten tekturowy “spektakl’ To nic, że kiedy potem malujemy te owoce wykonane z tektury to pomarańcza przybiera czasem inny kolor aniżeli mieć powinna, a na pytanie: “dlaczego jest zielona?” mój syn odpowiada, że jest: “zaczarowana” więc tak żyjemy sobie w tym magicznym i zaczarowanym świecie tektury jest ciekawie, kreatywnie i twórczo zarazemKochamy ten stan

  • AsienkaPL

    Lubię bawić się zabawkami z tekstury, gdyż wyzwalają one pokłady kreatywności całej rodziny. Dzieciaki uwielbiają kartony za pomocą których mogą wyczarować nowe i co istotne oryginalne zabawki. Z artystyczną przyjemnością można wymalować na nich co się wymarzy, aby kolorowo bawić się. Mój sześciolatek ma hopsa na punkcie tworzenia niewielkich telewizorków z kartonu, wielobarwnego papieru,nożyczek oraz dobrego kleju. Co rusz tworzy nowe odbiorniki, którymi obdarowuje bliższą i dalszą rodzinę. Ja pamiętam,że w szkole tworzyliśmy domki z wykorzystaniem małych oraz dużych kartonów.Obklejałam je papierek, materiałem czy nawet starą tapetą. Wycinałam pościel, obrusy, firanki oraz zasłonki. Gdy już powstał mój domek bawiłam się radośnie i cieszyłam z nowej kreatywnej zabawki. Uwielbiałam te moje twórcze chwile, tak samo jak dzisiaj mojego synka Ksawusia pasjonują artystyczne dzieła własnego autorstwa.