Dziś ostatni dzień roku. Wyjątkowego roku, który w pamięci nosić będę do końca świata, a nawet jeden dzień dłużej. Rok może nie należał do najłatwiejszych, jednak zdecydowanie zaliczymy go do tych wartych zapamiętania. Mimo tego, że nie zawsze było kolorowo. I choć stan błogosławiony, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, dał mi nieźle w kość, czas ten będę wspominać z uśmiechem. Zawsze. A pomagać mi w tym będzie sesja, którą odważyłam się zrobić. Trzydziesty szósty tydzień ciąży nie jest może idealnym momentem na tego typu akcje. Napięty kalendarz letnich, wyjazdowych weekendów, niedopisująca pogoda – ciągle coś przeszkadzało. Uparcie jednak nie dałam za […]