new… life! 16


Pisałam jakiś czas temu, że grudzień, oprócz masy wirusów, przyniósł wiele dobrego, że spełniły się nasze marzenia…
Grudniowy piątek trzynastego na zawsze zostanie w naszych serduchach.
Rozpoczął się bowiem nowy etap w życiu dzidziulkowej rodziny.
Dużo się zmieni, ale jesteśmy gotowi. Bo jesteśmy, prawda Dzidziulkowy Tato?
Zmieni się nasze dzidziulkowo… Wy jesteście gotowi na zmiany? 😉
Dziś wyjątkowy dzień!
Do tej pory wiedziała tylko najbliższa rodzina, dzisiaj dzielimy się naszym szczęściem z Wami.
Dziś właśnie rozpoczynamy 13 tydzień…
Tak, my…
Bo Mama Dzidziulki od 12 tygodni w swoim ciele nosi maleńkie serduszko.
Słowa my może więc nadużywać przez najbliższe miesiące bardziej, niż zwykle.
Nie jesteśmy przesądni. Po prostu na zimne lepiej dmuchać 😛
Ostatni weekend pokazał nam, że to nie żarty.
Choć bardzo ciężko jest siedzieć cicho, kiedy chce się krzyczeć!
Wytrzymałam i jestem z siebie dumna.
Przetrwałam 12 tygodni i z tego jestem dumna jeszcze bardziej.
A wierzcie mi to nie były łatwe tygodnie…


Leave a Reply

16 komentarzy do “new… life!