Archiwum dnia: 22 lipca 2013


Przed pojawieniem się Dzidziulki na świecie, nie brakowało spontanicznych wypraw w nieznane… Czasami znane i bardzo lubiane strony ;p Z malutkim dzieciątkiem nie jest to takie łatwe. Nie oznacza to jednak, że spontaniczne wyjazdy są niemożliwe. Po prostu od spontanicznego pomysłu do realizacji schodzi nieco dłużej… Bo, bynajmniej w naszym wypadku, jakieś dwie, trzy godziny  🙂 I oczywiście wszystko “ustawione” pod sen Dzidziulki. Pakowanie Dzidziulkowych toreb, zazwyczaj trzech, Mama opanowała już do perfekcji. Zatem z każdym kolejnym wypadem, bije swoje rekordy czasowe. Oczywiście przy pakowaniu generalną zasadą jest lepiej wziąć więcej, niż mniej, bo nigdy nie wiadomo, co się może […]

ahoj przygodo…