Pajacyk.
Najcudowniejsze ubranko, jakie wymyślono.
Najprostsze i najwygodniejsze…
Pajacyk to najczęściej wybierane ubranko dla niemowlaka i nie bez powodu. Mamy wiedzą, co dobre.
Pajacyki uwielbiam. Firmy Carter’s uwielbiam do kwadratu 😉
Pajacyk to najczęściej wybierane ubranko dla niemowlaka i nie bez powodu. Mamy wiedzą, co dobre.
Pajacyki uwielbiam. Firmy Carter’s uwielbiam do kwadratu 😉
Najbardziej chyba te mięciutkie, cieplutkie, polarowe.
Podstawowy wymóg aktualnie to antypoślizgowe stópki. Carter’s go spełnia oczywiście.
Kolory przecudne, żywe, wzory piękne, niespotykane, napisy przesłodkie, zabawne… pisałam o tym w poście Carter’s my love (TU).
No cóż… nic się nie zmieniło. Miłość do Carter’s trwa…
Moja Dzidziulka nie lubi kocyków, kołderek etc. Nawet w środku nocy potrafi wyczuć, że mama położyła coś na nóżkach i zaraz się budzi, by zdjąć. Po tych 13 miesiącach już się przyzwyczaiłam i nie próbuję. Widocznie jest jej tak dobrze, nie chcę na siłę przykrywać. Zakładam za to cieplejsze pajacyki.
A w wielkie mrozy, body pod pajacyk dodatkowo.
Latem Dzidziulka spała w bodach na ramiączka, więc gdy zrobiło się chłodno, powróciłyśmy do pajacyków. Najpierw takie bez stópek. Dzidziulka po lecie i całkowitej swobodzie, nie tolerowała niczego na nóżkach. Trudno było jej się przestawić na skarpetki i pozbywała się ich, gdy tylko odwracałam głowę. Teraz, kiedy temperatura mocno spadła jest lepiej. Pajacyki też już są ok.
Napatrzeć się nie mogę rano na Dzidziulkę, tuptającą po sypialni w cudnym, kolorowym pajacyku.
My little cutie…
Podstawowy wymóg aktualnie to antypoślizgowe stópki. Carter’s go spełnia oczywiście.
Kolory przecudne, żywe, wzory piękne, niespotykane, napisy przesłodkie, zabawne… pisałam o tym w poście Carter’s my love (TU).
No cóż… nic się nie zmieniło. Miłość do Carter’s trwa…
Moja Dzidziulka nie lubi kocyków, kołderek etc. Nawet w środku nocy potrafi wyczuć, że mama położyła coś na nóżkach i zaraz się budzi, by zdjąć. Po tych 13 miesiącach już się przyzwyczaiłam i nie próbuję. Widocznie jest jej tak dobrze, nie chcę na siłę przykrywać. Zakładam za to cieplejsze pajacyki.
A w wielkie mrozy, body pod pajacyk dodatkowo.
Latem Dzidziulka spała w bodach na ramiączka, więc gdy zrobiło się chłodno, powróciłyśmy do pajacyków. Najpierw takie bez stópek. Dzidziulka po lecie i całkowitej swobodzie, nie tolerowała niczego na nóżkach. Trudno było jej się przestawić na skarpetki i pozbywała się ich, gdy tylko odwracałam głowę. Teraz, kiedy temperatura mocno spadła jest lepiej. Pajacyki też już są ok.
Napatrzeć się nie mogę rano na Dzidziulkę, tuptającą po sypialni w cudnym, kolorowym pajacyku.
My little cutie…
pajacyk – carter’s
Ja akurat nie przepadam za pajacami :p Jak tylko Lea stała się bardziej ruchliwa miałam wrażenie, że jakieś ograniczające się dla niej stają. Wolę zwykłe piżamki, a już w ogóle nie wyobrażam sobie takich 3-4 letnich dzieci w nich. Choć widziałam ostatnio wersję dla dorosłych z PRIMARK'u. 😉
Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie Dzidziulki zimą w zwykłej piżamce, skoro przykrywać się nie chce. Jednak nie wyobrażam sobie też dziecka, które nie nosi pieluchy, wstającego w środku nocy, rozbierającego się z całej piżamki, by zrobić siusiu 😉
A na wersję dla dorosłych skusiłabym się chyba, bo zmarźlak ze mnie że hohoho… Latem w skarpetkach potrafię spać, a zimą piżamy polarowe z kapturem mam ;P
Moja córcia nie da się już ubrać w pajacyka a szkoda bo w sezonie jesienno-zimowym to świetne rozwiązanie i pewność ,że rano nie zobaczę gołych plecków:). pozdrawiam Mira Schenk
dokładnie! 🙂
Ha! A u nas dzisiaj podobny temat 🙂
Zgadzam się, pajacyki są najwygodniejsze!
hmm… polecamy pajacyki Carter's! Nam starczają na dłuuuugo 😉
i My kochamy pajace! <3
Hej, ja też uwielbiam ubranka Carter's. Kilka sztuk udalo mi sie kupic na allegro. A gdzie Ty sie w nie zaopatrujesz? Bo na ich stronie przesyłam kosztuje majątek 🙁
Większość naszych ubranek Carter's to prezenty od Rodziny :*
reszta zaś z allegro właśnie 🙂
A ja też nie wyobrażam sobie noworodka (najłatwiej było mi ubrać i potem zmieniać pieluszki) i niemowlaczka bez pajacyków do spania!!!! Co prawda nie miałam Carter'sa, ale i inne zdały egzamin :-))) Pozdrawiam,Monika (czyt. zaległe posty :-))))