
Kolejna złota sesja tej jesieni… Jak to dobrze móc wyciągnąć z rękawa takie zdjęcia, kiedy liście już sprzątnięte i widok za oknem w niczym nie przypomina tego ze zdjęć. Za oknem szaro, buro i mokro, ale my przenosimy się dzisiaj w zupełnie inny klimat. Kiedy jeszcze wiatr nie był taki dokuczliwy, kiedy człowiekowi chciało się coś więcej, aniżeli spać, kiedy słonko zaglądało przez okno i zapraszało na spacer. Leniwe niedzielne przedpołudnie… Wyszliśmy choć na trochę, by zaczerpnąć świeżego powietrza, jeszcze przed drzemką Dzidziulki. O ile w tygodniu pory spania są ok, w weekend utrudniają nam życie. Dzidziulka spacerowała sobie po […]