Lipiec był w tym roku zdecydowanie miesiącem jagodowym. Zajadaliśmy domowe pierogi z jagodami i to nie raz, były placuszki, naleśniki, były koktajle, były lody, no i oczywiście były jagody zajadane z cukrem… Aż pewnego dnia trafiłam na bułeczki drożdżowe… Jagodzianki chodziły za mną od dawna, ale nie miałam sprawdzonego przepisu, a jakoś tak ciężko było się przysiąść by rozpocząć poszukiwania w internecie. Kiedy jednak przepis sam wpadł mi w ręce, zaś w lodówce miałam wszystko, co było potrzebne, nie zastanawiałam się długo… Powiem Wam, choć to może zawieje nieskromnością, że to były najlepsze jagodzianki jakie jadłam w życiu. I przyznam, że nie trzymałam się kurczowo […]