Lato w pełni. W dodatku bardzo piękne lato, pełne cudnego słońca. Nasze poranki może nie są już tak aktywne, jak wcześniej, jednak popołudnia, kiedy z pomocną dłonią przychodzi Tata, staramy się jak najbardziej wykorzystywać. Nawet kiedy każdy mój mięsień się buntuje – idę, biegnę…
Dzidziuś wciąż w brzuszku. Chyba całkiem mu tam wygodnie.
Emocje zeszłego tygodnia zostawiłam za sobą. Przypomniałam sobie motto: ‘Bądź odważna! A kiedy nie jesteś, udawaj że jesteś. Nikt nie zauważy różnicy’. Sprawdziłam w mym życiu już kilka razy. Działa… i tego się będę trzymać. Przynajmniej na razie.
Tymczasem cieszymy się latem i łapiemy je w kadry.
koszula – ralph lauren/ spodenki – no name/ buty – pepco/ kapelusz – h&m
Dzidziulka wygląda tu nadzwyczaj przepięknie!!!! 🙂 A w takiej koszuli sama bym śmigała! 🙂 Matko Dzidziulkowa, głowa do góry, już niebawem będziesz miała Małego Brzuszkowego Pioruna po tej gorszej stronie! 🙂 Życzę Ci szybkiego i bezbolesnego rozwiązania! Buziaki!!!!
nooo, a wtedy już się nie da do brzucha schować ;p
tylko ten Brzuszkowy Piorun tak się kręci i kopie…
Dzięki!!! :*
pięknie wyglądacie…szczęśliwe :*
Buziak :****
Nie boisz się tak dźwigać? W sumie… najwyżej urodzisz 🙂 Ale w ogóle nie widać, że poród blisko… Mnie w ostatnim 38 tyg ciąży spod brzucha nie było widać 😛
nawet jak się boję, udaję że się nie boję ;P
Dzidziulka ostatnio ma wielką potrzebę bycia na maminych rękach… ile tylko sił starcza – noszę, podrzucam, biegam, skaczę. A Dzidziuś już mógłby się pojawić, ale jak widać, mój wysiłek daremny 😉
Pięknie wyglądacie! 🙂
Dzidziulka wspaniale komponuje się z tłem. W tym zbożu, słomkowym kapelusiku i różowej koszuli cudnie zostały podkreślone Jej błękitne oczy 🙂
super, i gdyby nie komentarze nie zwróciłabym w ogóle uwagi, że masz brzuszek 😉