Dwa razy zaczynałam ten post… A potem kasowałam to, co napisałam. Migający kursor na białym tle tym razem nie motywował, a rozpraszał. Nie, to absolutnie nie o brak weny chodzi. Po prostu bywają w życiu człowieka takie dni, kiedy żadne słowa nie oddadzą tego, co w duszy gra. A wówczas milczenie znaczy więcej niż jakiekolwiek słowa. Podobno zaś jedno zdjęcie może wyrazić więcej niż tysiąc słów. Mam zatem dla Was trzy…