Archiwum dnia: 4 kwietnia 2015


6
Kilka tygodni temu wypatrzyłam w Rossmannie i bez wahania wyciągnęłam rękę w stronę sklepowej półki. Choć to już trzecie święta Wielkanocne małej Dzidziulki, malowanie pisanek dopiero w tym roku stać się miało atrakcją. Zazwyczaj maluję pisanki w sobotni poranek, najtańszymi barwnikami, za złotówkę, które dostać można w każdym sklepie. Cena zestawu do malowania z Rossmanna jednak nie przestraszyła, a szkoda, bo prawie dwie dychy wyrzuciłam w błoto. No ale czego się nie robi, by zobaczyć uśmiech dziecka. Tyci pieczątki wydawały się pomysłem rewelacyjnym. Wystarczająco prostym, by maleńkie rączki poradziły sobie z zadaniem, a jednocześnie dającym masę radości. No i w […]

Pisankowa klapa