Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
“Taka to sobie w życiu poradzi.” – nie raz słyszałam od nieznajomych, komentujących Dzidziulkę, która odważnie stawiała czoło nowym sytuacjom. Szczerze powiedziawszy, trochę się obawiałam tej jej otwartości na nowe osoby, bo w dzisiejszym niebezpiecznym świecie o tragedię nie trudno. Tyle się słyszy o problemach rodziców mających nieśmiałe dziecko, które chowa się za nogami rodziców, i które do płaczu doprowadzić może nawet wizyta rodziny, której nie widzi na co dzień. Ale wbrew pozorom zbyt śmiałe dziecko, które bez zastanowienia ufa każdej napotkanej osobie, bywa równie stresujące dla rodziców. Całe szczęście odwaga Dzidziulki nie jest taka nieograniczona, jak by się wydawało.
Pewnego razu stoimy w pobliżu sklepu. Debatujemy, bo Dzidziulka chce oczywiście iść w przeciwną stronę, niż mama. Ze sklepu wychodzi jakaś pani i chyba chce mi uparcie pomóc, więc zwraca się do Dzidziulki, że z chęcią ją zabierze, skoro ona nie chce iść z mamą. Reakcja Dzidziulki była prawidłowa. Szybko złapała mnie za rękę i chyba nawet nieco się wystraszyła. Postanowiłam od razu wykorzystać sytuację na lekcję pt. nieznajomi. Tłumaczę więc Dzidziulce, że zawsze trzeba chodzić blisko mamy lub taty, najlepiej za rękę. Nie oddalać się, nie uciekać, nie rozmawiać z nieznajomymi itd. Dzidziulka jednak nie słuchała zbyt uważnie, skupiając się na pani, która szła przed nami, powtarzając tylko “niedobra pani, chciała zabrać Julkę…” Na nic zdały się tłumaczenia owej pani, że ona tylko żartowała, że ma nawet wnuczkę w podobnym wieku. Dzidziulka zaś, która zazwyczaj wolała iść samodzielnie, trzymała mnie kurczowo za rękę do czasu, aż ‘niedobra pani’ zniknęła nam z horyzontu…
Wspomnianą sytuację Dzidziulka doskonale pamięta, mimo, że od tego zdarzenia minęło kilka tygodni. Choć potrafi porozmawiać z nieznajomymi, powiedzieć jak ma na imię, jeśli jest obok któryś z rodziców. Wiem, że pewne siebie osoby, które odważnie stawiają czoła nowym wyzwaniom, odnoszą sukces, ale w tym momencie wolałabym, by nasza Dzidziulka była nieśmiałą dziewczynką. Na podbój świata ma jeszcze czas…
Ciągle słyszy się o rodzicach borykających się z problemem nieśmiałego dziecka. Często owa nieśmiałość jest cechą uwarunkowaną genetycznie, ale duży wpływ ma również wychowanie. W internecie aż roi się od dobrych rad, jak radzić sobie z nieśmiałością u dzieci. Jednak wydaje mi się, że nieśmiałość do nic złego. Jest to bardzo zdrowa reakcja na nowe otoczenie, sytuacje i ludzi. A co ważniejsze wydaje mi się, że łatwiej uczyć śmiałego zachowania, niż poskramiać odważną dwulatkę. A jak jest u Was? Wasze dzieci bywają nieśmiałe czy odważnie poznają świat?
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX |
Dzidziulka: kurtka – little gold king/ spodnie – titot/ buty – mrugała/ czapka – buba/ apaszka – misspeas
kocyk – titot
My z Laurą mamy podobny dylemat. Jest również zbyt odważna w stosunku do obcych ale tłumaczenia przynoszą skutek. Czasem jednak wolałabym, aby była bardziej nieśmiała.
Zdjęcia przecudne… Ehhh chciałoby się tam być z Wami :*
Odwaga nie jest niczym złym u dziecka, na pewno jednak trzeba nauczyć dziecka jak reagować na różne sytuacje które mogą się zdarzyć
Antek z reguły jest odważny ale jak tylko zagada do niego 'obcy' to od razu przebiega do mamy i dopiero trzymając mnie za rękę może porozmawiać z nieznajomym jeśli ten przypadnie jemu do gustu. 😉
Zdjęcia mega fantastyczne! !!Z niecierpliwością czekam na nowe posty i zdjęcia!!!Buziaki. 😉