Rok temu nie wiedziałam nawet, że istnieje dzień bez samochodu, dzień przytulania, dzień sąsiada czy dzień uśmiechu… Teraz mój dzień rozpoczynam słuchając wiadomości w radiu, a kończę przeglądem wiadomości w komórce, więc niemal każdego dnia dowiaduję się o kolejnych światowych dniach… A wiedzieliście, że jest Światowy Dzień Moczenia Nocnego? No właśnie. A przy tym dniu akurat warto się zatrzymać.
Okazuje się, że problem moczenia nocnego u dzieci jest bardzo częstym zjawiskiem, zaś bagatelizowanym przez rodziców. O tym akurat się przekonałam. W moim otoczeniu mam trzy rodziny. Celowo napisałam rodziny, bo moczenie malucha to problem nie tylko dziecka, ale problem całej rodziny. Zawsze trudno mi cokolwiek radzić, jeśli nie mam doświadczenia, ale staram się wysłuchać. Choć chłopcy są w różnym wieku, mają podobny problem – każdy z nich budzi się rano w mokrym łóżku. I tylko jedna mama zrobiła tak, jak należy – udała się do lekarza…
Odpieluchowanie to stresujący okres. Dla dziecka to ogromny skok w rozwoju, zaczyna bowiem panować nad swoim pęcherzem moczowym. To duży stres i dla rodzica, którego zdolności wychowawcze zostają poddane ogromnej próbie. Trudności w nabyciu tej umiejętności negatywnie wpływają na wszystkie sfery dziecka oraz jego rodziny. Często jest tak, że rodzice nie szukają pomocy w obawie oceny swoich zdolności rodzicielskich, obwiniając jednak siebie opóźniają diagnozę i leczenie. Zmęczeni zaś sytuacją swój żal wylewają na dzieci, porównują do innych, zawstydzają, wprowadzając dodatkowe napięcie i stres. A właśnie to wywieranie presji na dziecku może przynieść poważne konsekwencje.
Wróćmy do moich znajomych rodzin. Tylko w jednym przypadku wystarczyło przypilnowanie, by przed snem dziecko nie piło wody i koniecznie przed pójściem do łóżka skorzystało z toalety. A nocne wpadki zdarzały się w drodze wyjątku, zazwyczaj po dniach przepełnionych emocjami. Warto podkreślić, iż takie zachowanie nie musi budzić obaw. Z moczeniem nocnym czyli nieświadomym oddawaniem moczu w trakcie snu, mamy do czynienia, kiedy występuje u dzieci, po zakończonym treningu czystości bądź po ukończeniu piątego roku życia. Ponadto objawu pojawiają się częściej niż dwa razy w tygodniu.
Moczenie nocne mogą powodować przeróżne czynniki fizjologiczne lub psychologiczne, albo ich połączenie. Przyczyną może być niewielki rozmiar pęcherza moczowego, niski poziom hormonu antydiuretycznego, zaparcie, stres, trudności w budzeniu się czy nawet czynniki genetyczne. Istotne jest to, iż utrzymujące się moczenie w nocy prowadzi do zaburzeń psychospołecznych, dziecko zaczyna się izolować, traci poczucie własnej wartości, pojawiają się problemy w przedszkolu czy szkole. A problemy emocjonalne wzrastają z czasem trwania moczenia nocnego.
Dlatego nie warto zwlekać, a poprosić o pomoc. Tylko jedna z trzech znanych mi mam zgłosiła się z problemem do lekarza. A w większości przypadków przyczyny nocnego nietrzymania moczu mają charakter medyczny i aby je wykryć niezbędna jest wizyta u lekarza, który powinien zlecić wykonanie podstawowych badań: badanie ogólne moczu, badanie bakteriologiczne moczu, ocenić funkcje nerek oraz USG jamy brzusznej z oceną pęcherza.
Przed wizytą u lekarza, warto prowadzić kartę obserwacji picia i siusiania, czyli tzw. dzienniczek mikcji, który pozwoli lekarzowi na pełniejszą diagnozę wstępną. Zarówno dzienniczek, jak i inne przydatne informacje na temat moczenia nocnego znajdziesz na stronie suchyporanek.pl
PODSUMOWUJĄC KILKA FAKTÓW, KTÓRE POWINNIŚMY ZNAĆ
Na stronie SuchyPoranek.pl do 6 czerwca 2017 roku można zadawać pytania ekspertowi, który odpowie nie później niż w ciągu 48h. Zaś 6 czerwca poprzez poradnię online będzie można zadawać pytania ekspertowi na żywo. Ekspert będzie LIVE w godzinach – od 12 do 14 i od 19 do 21.
Rolą rodzica jest przede wszystkim wspieranie dziecka. Może czasem trudno się przyznać, ale mimo posiadania google w telefonie, nie jesteśmy chodzącymi encyklopediami. Dlatego nie bójmy się prosić o pomoc. Chodzi o nasze najcenniejsze skarby…