Rodzicem być


2
Koleżanka blogowa poruszyła moje serce… Myśli poszły w jednym kierunku i już nie mogłam nie myśleć… Siedzę więc i piszę, chociaż dochodzi północ, a mała Dzidziulka zapewne wstanie jak zawsze, skoro świt. Ale położyć się z głową pełnych tych myśli, nie mogę. Muszę upust emocjom mym dać.  W czasie studiów ciągle się słyszało “na studiach nie ma sprawiedliwości”… No trudno. Trzeba było się z tym pogodzić.  Ale sprawiedliwości nie ma na świecie. Nie tylko na studiach :p A z tym pogodzić się nie mogę! Przed oczami mam obraz sali porodowej.  Chyba przez tę ‘pełną chatę’… I za ginem mym zatęskniłam, […]

natchniona Mama Dzidziulki o niesprawiedliwości tego świata


Na malutką Dzidziulkę rodzice czekali i czekali, doczekać się nie mogli. A każda oczekująca na upragnione dwie kreski przyszła mama potwierdzić może, iż łatwe to nie jest. Frustracja szybko się wkrada, a stres jak wiadomo nie sprzyja…  I wszystkie dobre rady człowiek ma ochotę w kąt rzucić. Bo jak  nie myśleć, kiedy stratę tak ogromną przeżył i strach przed kolejną paraliżuje. Wreszcie jest. Serduszko malutkie śpi sobie słodko. I choć wiele dni musiało upłynąć, bez zastanowienia mama powie, że na to Szczęście największe warto było czekać!

Małe Wielkie Szczęście