Szafa


16
W tym roku zima wyjątkowo daje mi w kość. Przeszywające wiatry mocno nadszarpnęły moje zdrowie, a każdy kto zna ból zatok, wie jak trudno się wówczas funkcjonuje. Ziewam nieustannie, choć wypijam kilka kaw dziennie. Jestem przemarznięta już po stu metrach spaceru. Moja skóra zrobiła cienka i szorstka jak papier, zaś nawet zwykłe dotknięcie opuszków palców sprawia mi ból. Najchętniej stałabym się niedźwiedziem, przespała ten czas zakopana pod pierzyną i wróciła do świata żywych dopiero wiosną. Niestety o śnie i ciepłym łóżku mogę zapomnieć, bo przede wszystkim jestem mamą i ta funkcja w tej chwili staje się życiowym priorytetem. Wypijam więc trzecią […]

Mój sposób na zimę. Zobacz czy sprawdzi się u Ciebie!


9
W ubiegłym roku o tej porze moja głowa była pełna marzeń i celów. Prawie każdy miesiąc już w styczniu zapełniony został planami, zadaniami i określony z góry, by stać się tym najcudowniejszym. I dziś, kiedy zasiadam, by zrobić rachunek sumienia, okazuje się, że odhaczyć mogę praktycznie każdy punkt ze zrobionej wcześniej listy. Powinnam być szczęśliwa, nie każdemu udaje się wytrwać w swych postanowieniach. Tymczasem te marzenia i cele zrealizowane nie do końca dały mi radość, której oczekiwałam. Bo tak naprawdę za nami trudny rok. Z jednej strony niesamowity, pełen nieopisanego szczęścia, ale z drugiej pełen wyzwań i klęsk, niestety. Ten, […]

Nowy Rok, nowe postanowienia… Tym razem JEDNO!



Jeśli pamiętasz ten post, to wiesz, że jesień lubię. Powoli odzyskuję swoje życie, jednak bakterie i wirusy, które przejęły kontrolę sprawiły, że w mojej głowie powstała wielka burza. Najfajniejsze w tej całej sytuacji jest to (tak, tak, są i fajne strony przewlekłego zapalenia zatok), że po strasznej burzy wychodzi piękna tęcza. Co prawda jeszcze jej nie widzę, ale mogę ruszać głową, w ogóle mogę wszystko, więc jestem na dobrej drodze, by ją dostrzec. Życie wystawia mnie na kolejne próby. Okazuje się, że wychodzenie z siebie, którego uczą mnie moje cudne Dzidziulki, jest całkiem fajną sztuczką, bo zaczynam dwoić się, a nawet […]

aaaaaa gdzie jest lato?


4
Ostatnio to ja kładłam się na kozetce, gotowa na wirtualną analizę, dziś z kolei mam test dla Ciebie mój drogi czytelniku. Zamknij oczy. No dobra tylko jedno oko, bo drugim musisz czytać. Jesień. Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie? Założę się, że w większości przypadków były to określenia typu: koniec lata, krótki dzień, szaro buro, zimno, deszczowo, beznadziejnie… Bo większość ludzi jednak najczęściej skupia się na tych negatywnych stronach, a mam wrażenie jesieni obrywa się najbardziej. Trudno pogodzić się z końcem lata, z krótkimi rękawami, długimi wycieczkami. Życie latem, kiedy nasze buzie łapią najwięcej witaminy d3, wydaje się o wiele łatwiejsze. […]

Jak pokochać jesień? Mój sprawdzony sposób!



5
Prowadzenie bloga jest świetną terapią. Dla człowieka skłonnego do filozofowania, każda myśl, która przelatuje przez głowę, zostaje rozebrana na czynniki pierwsze, by sprawdzić, czy może stać się inspiracją dla czegoś fajnego. Czasem zastanawiam się, co bym zrobiła, gdybym bloga nie prowadziła. Pewnie zawracałabym głowę mężowi, zmuszając do odpowiedzi na dziwne pytania, zapewne w najmniej odpowiednim momencie, w środku nocy, kiedy położył by głowę do poduszki, gotowy odpłynąć. To akurat pozostałość po dzieleniu pokoju z siostrą, nocą toczyły się najciekawsze rozmowy, te filozoficzne zwłaszcza, ale mąż tego nie rozumie. Dlatego dziś kładę się na kozetce i oddaję się w Twoje ręce czytelniku, […]

kiedy cierpliwość się kończy?


Raczej należę do osób, które lubią mieć wszystko poukładane, zarówno na półkach, jak i w głowie. Plan, najlepiej spisany na kartkę, jest połową sukcesu. Tym razem jednak nie miałam nic, a moje myśli stanowiły wielki chaos, chyba po raz pierwszy w życiu. Koleżanki miały za sobą po kilka spotkań organizacyjnych, adaptacyjnych w przedszkolach, zaś my mieliśmy jedną, wielką niewiadomą. Ostatecznie jakieś pierwsze informacje, choćby o tym, w której grupie jest dziecko, pojawiły się ze dwa dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Byłam zszokowana wówczas, dziś wiem, że wyszło nam to na dobre. Ominęłam gorączkę przygotowań i zakupy sterty niepotrzebnych rzeczy. Właściwie i […]

Szukasz kapci do przedszkola? Kilka rzeczy, o których musisz pamiętać!



1
Jeszcze wczoraj kładli mi na brzuchu gorące tyci ciałko, a ja nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Dziś to szczęście ma trzy lata i mówi, że kiedyś też będzie mamą. Tymczasem matkuje swoim pluszakom i gada z nimi, chociaż zaznacza, że one nie są prawdziwe i wszystko jest tylko na niby. Wieczorem wrzuci je wszystkie do pudła, zostawiając w łóżku tylko jednego, tak jak ustaliłyśmy…

Bądź mądrą mamą. To twój obowiązek!


2
Wspominałam Wam kiedyś, że czasem mąż nazywa mnie czarownicą? Już tak mam, że często coś tam wykraczę. Zwłaszcza kiedy stanie się coś złego, cała wina wówczas leci na moje barki, bo przecież sama wygadałam.

Skręcaj w lewo…



Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Nie sądziłam jednak, że powrót do normalności po tych wakacjach będzie taki… trudny. Właściwie nawet nie skończyłam rozpakowywać walizek, a już myślami kombinowałam, gdzie moglibyśmy choćby na chwilkę, na weekend, wybyć. Choć doskonale wiedziałam, że nie uratuje mnie to od upchania tych stu kilogramów w naszych szafach (powinnam dodać, wypełnionych po brzegi), to myśl o szarej rzeczywistości jawiła się wyjątkowo czarno. Na szczęście jakoś przebrnęłam przez reorganizację dziecięcych szaf, teraz pozostało tylko pozbyć się tych kartonów za małych łaszków i będzie można ruszać na kolejne wakacje… Tymczasem z uśmiechem powracam do wciąż aktualnych w […]

Bąbel i Bombel


2
Uwielbiam moją Dzidziulkę ubraną w tiule. W jej szafie od dawna mnóstwo tiulowych spódniczek, zresztą nie tylko tiulowych. Pokazywałam Wam, że tiulówkę i do bluzy nosić można (o tutaj – KLIK). Ale przyznać muszę, że taką Dzidziulkę w wersji ‘chłopczyca’ także bardzo polubiłam. Bluzę skubnęła bratu – bo się wydała dla niego nieco przy duża. Nie wiem, czy to ten daszek czy ten czarujący uśmiech, który ukradkiem pojawiał się pod nim, czy może ten błysk w oku, takiej rozrabiary, który włączył się tego dnia… Dzidziulka szła żwawo, uśmiechnięta, nie patrząc za bardzo na słowa rodziców, którzy co chwila na zmianę […]

chłopczyca w Nowym Jorku



4
Właśnie o nakrycia głowy najczęściej zaczepiają mnie mamy na ulicy. Czapka. Ot taka sobie czapka. Ale ileż może budzić emocji. Towarzyszy dziecku od urodzenia i sprawia mamom wiele kłopotu. Jest chyba numerem jeden jeśli chodzi o ‘dobre rady’, nie tylko od rodziny, ale i dalszych cioć, jak również zwykłych przechodniów. Każdy ma swoje zdanie na jej temat i jeszcze większą potrzebę dzielenia się nim, najczęściej jednak ‘wrzucając wszystkie dzieci do jednego wora’, a przecież uniwersalnych zasad nie ma, bo każde dziecko jest inne, wyjątkowe i niepowtarzalne.  Dla mnie w początkowych miesiącach życia Dzidziulki czapka była tematem problematycznym. Przede wszystkim przez […]

czapeczkowy zawrót głowy


3
Chyba mnie nieco poniosło. Koronkowe ubranka od zawsze mnie przyciągały, ale rzadko mogłam znaleźć coś w Dzidziulki maleńkim rozmiarze. Teraz właśnie wskoczyła w kolejny… Też tak macie, że z dnia na dzień okazuje się, że wszystkie spodnie odsłaniają kostki, a bluzeczki ledwo sięgają pępka, choć jeszcze ‘wczoraj’ przecież były ok? Tym razem wspomniany skok wywołał uśmiech na mej twarzy, bowiem Dzidziulka zostawiła bobasowe działy i wskoczyła w rozmiar dziewczynki, a zatem pojawiły się na horyzoncie zupełnie nowe możliwości. Pierwszą ‘koronkę’ upolowałam w sh. Potem wypatrzyłam na facebooku. Wreszcie zaszalałam w internecie. H&M otworzyło właśnie sprzedaż online. Nie mamy h&m pod nosem, więc […]

koronki w Dzidziulkowej szafie



6
Co roku, po przeciągającej się zimie, ba! nawet jeśli wcale nie była długa, marzymy o wakacjach. Chyba całkiem sporo osób o tej porze roku zamyka oczy i szybko zostawia codzienne obowiązki i pracę, choćby była tą wymarzoną, do której chodzi z uśmiechem na twarzy. Co najmniej raz w roku każdy marzy rzucić rutynę i po prostu wyjechać, najlepiej daleko od domu. I kiedy decyzja zapada – czas na wakacje, okazuje się, że zadecydować w jaki sposób się będzie wypoczywać nie jest wcale takie proste. Jedni wolą spokojny relaks, romantyczne spacery brzegiem morza, drudzy szaloną aktywność, górskie wspinaczki i dreszcz emocji. […]

Aktywne czy leniwe? Jakie są Twoje wymarzone wakacje?


5
Poniekąd już się kiedyś przyznałam. Mieszka we mnie zwierz. Chyba zapadł w zimowy sen, albo nadmiar spraw schował go gdzieś, a upływ czasu zagrzebał kurzem i totalnie zapomniałam, że go w sobie mam. Przyszła wiosna i nadszedł czas obudzić w sobie tego dzikusa. Wypatrzyłam na blogach u dziewczyn i przypomniało mi się, że przecież nawet lubiłam być tym zwierzem. Zapolować. Poczuć dreszcz emocji. Niepewności, udając się do celu i zastanawiając nad strategią polowania. Nadziei podczas wyszukiwania i ogromu satysfakcji po udanych łowach. Dziś się chwalę. Zwierz się zbudził. Przypomniałam sobie, jak fajnie jest kupować, a jednocześnie nie zauważyć, by cokolwiek […]

kiedy budzi się zwierz…