
Każdy z nas ma swoje “ubraniowe bziki”. I gdy dziecko jest małe, chcąc nie chcąc rodzicielskie bziki znosić musi. Przynajmniej do czasu, gdy zacznie pokazywać swoje ja i ewentualnie buntować się rodzicom. Ja muszę się przyznać, że mam bzika… na punkcie apaszek/szalików/chustek. Po pierwsze jestem zmarzlakiem, więc uwielbiam mieć otuloną szyję ciepełkiem, a po drugie są one świetnym dodatkiem, którym łatwo, szybko i tanio można zmienić swój look. Dzidziulka Mamine bziki znosić musi, a w związku z tym w jej szafie apaszek/szalików/chustek jest sporo. Na razie buntów nie ma i gdy jest chłodno, Dzidziulka daje sobie otulić szyjkę ciepełkiem. Apaszki […]