Zdecydowanie lato się kończy. Jako, że należę do grupy zmarźlaków, nie ma szans na spacerowanie w krótkim rękawie, gdy na dworze raptem 18 stopni i wiatr. Dzidziulka choć gorąca dziewuszka, jeszcze dzieciątko, więc letnie ubranka odkładamy na bok. I choć wielkimi krokami zbliża się jesień ja się cieszę. Jak to Tatuś Dzidziulki wciąż powtarza: “ja jestem inna niż reszta świata” i ” bo ja zawsze odwrotnie niż wszyscy na świecie”. No cóż. Drugiej takiej nie ma na pewno :p Ludzie ‘płaczą’, że lato się kończy, jesienne depresje łapią. Ja za latem zatęsknię dopiero zimą, kiedy góry białego cudnego puchu zamienią […]