Nadszedł ten moment. Nasza Dzidziulka ma pierwszego bohatera. Właściwie bohaterkę – myszkę Minnie. Od razu rozpoznaje ją w sklepach, więc w naszym domu coraz więcej gadżetów pojawia się właśnie z tym motywem. Swoją drogą, nie zabronię jej i ciuszka z aplikacją myszki Minnie, jeśli takowy będzie chciała.
Skąd to upodobanie do Minnie? Oczywiście z bajki. Przez pierwszy rok swojego życia Dzidziulka nie wiedziała co to telewizja, a nasz tv służył jako… radio. Kiedy zaś skończyła rok powoli pozwalaliśmy jej poznawać telewizyjne atrakcje. Przez ostatnie kilka miesięcy bajki zafascynowały Dzidziulkę i nawet nie wiem kiedy stały się stałym elementem dnia. Choć staramy się Dzidziulkowy czas wypełniać aktywnością ruchową, na dzień dobry leżąc między rodzicami i na dobranoc do kolacji, Minnie jest prawie że obowiązkowa. Krótkie przygody klubu przyjaciół myszki miki przypadły jej do gustu i cieszy mnie to, bo uważam, że to jedne z lepszych bajek dla dzieci. Choć może są i bajki trafniej ukazujące prawdziwe życie. Jednak o wszelakich złach tego świata Dzidziulka dowie się w swoim czasie. Na dzień dzisiejszy kolorowy świat myszki Minnie wystarczy. Dzidziulka bardzo przeżywa każdy odcinek, z chęcią uczestniczy w przygodach, wykonując polecenia bohaterów, tańcząc i śpiewając z nimi.
Od kilku tygodni zaś Dzidziulka strasznie upiera się, by jej mały braciszek miał na imię… Minnie!
Zdjęcia z dzisiejszego wpisu są efektem spontanicznego (pierwszego!) testowania nowego obiektywu.
Przed nami otworzył się zupełnie inny świat.
Muszę się przyznać, że rok temu, kiedy rozpoczynałam swą przygodę z prowadzeniem bloga, nawet nie śniłam o takiej fotografii…
tunika – zara baby/ getry, spinka – h&m/ buty – nike
Cudne zdjęcia 🙂 Cudna dzidziulka I Mama 🙂 jaki obiektyw kupilas? Pozdrawiamy
http://www.nelusiovo.blogspot.co.uk
U nas Junior (4lata) zaczal baki ogladać dopiero jak miał 2,5.. wcześniej próbowałam go zainteresować, ale nic z tego 😛
Natomiast J. przy nim raz na czas oko zawiesi, ale bez szału 🙂
Bardzo lubi lalki i misie, ciagle mi je przynosi i każe wszystko pokazywać 🙂
Co do postaci na bluzkach nie przepadam, ale do myszki miki mam słabosć 😀
cudne zdjęcia :*
Dzięki!!!
Dokładnie taką sama Myszka Mini bratanica przywiozła z wczasów . Nie odstępuje jej na krok 🙂
U nas Minnie mieszka w Dzidziulkowym łóżku, bywają dni, że w ogóle z niego "nie wychodzi", ale Dzidziulka lubi zabierać ją ze sobą na wycieczki 🙂
Piękne zdjęcia, jak zawsze, ale różnice widać 🙂 Są jak gdyby z lekką mgiełką, to im dodaje odrobinę magii…
U nas króluje Kubuś Puchatek (choć bajki nie oglądała, dzięki książkom pokochała te sympatyczne pluszaki 🙂 i Peppa (którą poznała już dzięki bajce, to miła świnkowa rodzinka i ich perypetie 😉
Tak samo staramy się jak najbardziej zapełnić czas Emilce zabawą, spacerami, ale zdarza się, że sama prosi i bajkę. Nie zabraniam, póki jest to w granicach rozsądku 🙂
Klub przyjaciol myszki miki jest swietny uczy wielu rzeczy np moj brat 3lata innych bajek nie oglada kocha myszke umie liczyc po ang ba nawet zna i rozpoznaje bryly. Nauka przez zabawe lecz wiadomo co za duzo to nie zdrowo. Piekna dzidziulka
oczywiście, niestety dzieci umiaru nie znają, więc rodzice muszą kontrolować sytuację 😉
najbardziej Dzidziulka zaskakuje nas 'układami choreograficznymi' i piosenkami, które zapamiętuje, choć nie zawsze wiemy o czym śpiewa, bo jeszcze dobrze nie mówi…