Lew od samego początku Dzidziulkę zachwycał. Pośród tylu zabawek zawsze najchętniej, malusimi wówczas kilku miesięcznymi rączkami, sięgała po przeróżne lwy właśnie. Lew był ulubionym zwierzakiem Dzidziulki. Był, albowiem dziś stoi na równi z każdym innym słodkim zwierzaczkiem, który wpadnie w jej rączki. Wszak wszystkie stworzonka wymagają tulenia. Dzidziulka to lwica zodiakalna, nic dziwnego, że wyróżnia się indywidualnością i lubi podporządkowywać sobie wszystkich dookoła, a przy tym jest mega otwartą małą osóbką, która czaruje swym uśmiechem i wrodzonym wdziękiem wszystkich napotkanych ludzi. Teraz kiedy już pięknie mówi, w kilka chwil podbija serducha nieznajomych…
Kiedy zobaczyłam tę czapę wiedziałam, że Dzidziulka będzie zachwycona. Kupiłam, więc bez wahania i już widzę, że to był świetny pomysł. Nie tylko jest ciepła, jej noszenie sprawia Dzidziulce frajdę, to jeszcze jest uniwersalna, więc i Dzidziuś będzie mógł ją nosić. Kiedyś… No nie do kurtki w kwiatki.
kurtka – next/ spodnie, rękawiczki – h&m/ czapa – primark/ buty – kari/ szalik – dno szuflady
Aby być z nami na bieżąco, zachęcamy do polubienia naszego profilu na Facebook’u.
Już wkrótce rusza kolejny KONKURS.
Jaka slodziudka *,* nie moge sie napatrzec :))
http://www.wiktoriandwiczi.blogspot.com
Cudowna!! I czapa i kurtka, a przede wszystkim Dzidziulka :*
Cudowne zdjęcia! Mieliście magiczną scenerię, a i modelka jak zawsze piękna i urocza 🙂
Rozkosznie wygląda w tej czapie, prawdziwa z Dzidziulki lwica 🙂
Piękne zdjęcia, córeczka prześliczna 🙂
Cudne zdjęcia!Modeleczka prześliczna!
dziękuję za miłe słowa!