Raczej należę do osób, które lubią mieć wszystko poukładane, zarówno na półkach, jak i w głowie. Plan, najlepiej spisany na kartkę, jest połową sukcesu. Tym razem jednak nie miałam nic, a moje myśli stanowiły wielki chaos, chyba po raz pierwszy w życiu. Koleżanki miały za sobą po kilka spotkań organizacyjnych, adaptacyjnych w przedszkolach, zaś my mieliśmy jedną, wielką niewiadomą. Ostatecznie jakieś pierwsze informacje, choćby o tym, w której grupie jest dziecko, pojawiły się ze dwa dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Byłam zszokowana wówczas, dziś wiem, że wyszło nam to na dobre. Ominęłam gorączkę przygotowań i zakupy sterty niepotrzebnych rzeczy. Właściwie i […]