Śniadanie nie bez powodu zostało okrzyknięte najważniejszym posiłkiem. Ono daje nam energię na cały dzień. I choć słyszymy to na każdym kroku, mimo wszystko bardzo często je omijamy bądź odkładamy na później, czasem nawet na kolację (tak, tak nie śmiej się).
Śniadanie poprawia też nastrój (serio, serio). Nawet badania wykazały, że osoby które nie omijają porannego posiłku, są mniej podatne na depresję, odporniejsze na stres i mniej chorują. A do tego, są milsze dla otoczenia. Osoby jedzące śniadanie mają także bardziej optymistyczne podejście do życia. Nie muszę chyba mówić jak ważny jest to posiłek dla naszych dzieci. Odpowiednio skomponowane śniadanie daje maluchowi siłę i witalność. Dziecko jest oczywiście radośniejsze i osiąga lepsze wyniki w nauce. Można powiedzieć, że śniadanie ma ogromny wpływ na nasze życie. Śniadanie zawierające odpowiednie produkty wzmacnia naszą siłę życiową, dostarczając energii dla prawidłowego rozwoju fizycznego i psychicznego.
Lubię wspólne posiłki, lubię ten gwar przy stole i opowieści z pełną buzią… Zwłaszcza te poranne. Kiedy słońce mocno zagląda nam w okna, a my zasiadamy do stołu jeszcze bez energii. Te chwile przy wspólnym stole, to przede wszystkim budowanie rodzinnych tradycji, które z kolei zapewniają poczucie akceptacji i przynależności niezależnie od wieku. Takie śniadania to spotkanie twarzą w twarz wszystkich członków rodziny, dzięki którym wszyscy czują się ważni i wysłuchani.
Jednak dzieci nie zawsze chętnie jedzą śniadanie, ale mam na to swoje sposoby. Przede wszystkim oczywiście serwowanie im ulubionych dań, ale i angażowanie ich w przygotowywanie posiłków. Dzidziulki uwielbiają aktywnie uczestniczyć w kuchni, a potem chętnie próbują nowych dań – wszak to efekt naszej wspólnej pracy. Rano czas jest cenny, więc musi być szybko, a zadania proste.
Ważne jest, aby śniadanie było pełnowartościowe, dlatego musi być bogate w węglowodany złożone. To one dostarczają energii na wiele godzin. Sprawiają, że przez dług czas organizm funkcjonuje wydajnie, a głód przychodzi dużo później. Gdzie ich szukać? W produktach zbożowych, takich jak płatki śniadaniowe. To świetne rozwiązanie dla całej rodziny, bo przygotowanie nie wymaga dużo czasu, przez co zyskujemy kolejne kilka wspólnych minut przy stole. Wybierając ulubione płatki dziecka możemy z kolei zachęcić niejadki do zjedzenia najważniejszego posiłku, i to zbożowego.
To, co zawsze się sprawdza w naszym domu to PLACKI. Dzidziulki uwielbiają je niemal pod każdą postacią, ale i pomysłów na placuszki mamy wiele. Często też modyfikujemy znane już przepisy, dodajemy nowości, np. serek o jakimś innym smaku niż zazwyczaj czy budyń. Dzisiaj przygotowałam pomysł na pyszne placki na bazie Corn Flakes Kakao i Miód od Lubelli. To płatki, które łączą w sobie kukurydzę, intensywne kakao DecoMorreno i naturalny miód. Zapewniają codzienną porcję wartościowych minerałów: żelaza, fosforu, manganu i miedzi. Moja propozycja kakaowo-miodowych placków jest więc doskonałym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy żyją aktywnie, lubią spędzać czas z bliskimi, chcą zadbać o siebie i rodzinę, a jednocześnie czerpać radość i przyjemność z pysznego smaku posiłków z naturalnych, zdrowych składników. Dzięki tego typu śniadaniom to wszystko jest możliwe, a my zyskujemy czas na cieszenie się tym, co naprawdę ważne – byciem bliżej siebie i radością z odkrywania tego, co prawdziwie naturalne.
PRZEPIS NA KAKAOWO-MIODOWE PLACKI KUKURYDZIANE
Składniki:
100 g płatków Lubella Corn Flakes Kakao i Miód
1,5 szklanki mleka
2 jajka
Waniliowy serek homogenizowany
Cukier
Łyżeczka masła
Pół szklanki mąki pszennej
Łyżeczka proszku do pieczenia
Przygotowanie:
100 g płatków Lubella Corn Flakes Kakao i Miód wymieszać w połowie szklanki mleka. Szklankę mleka zagotować i dodać płatki. Po przestudzeniu dodać dwa żółtka, waniliowy serek homogenizowany, cukier, łyżeczkę masła, pół szklanki mąki i łyżeczkę proszku do pieczenia. Dokładnie wymieszać. Białka ubić na sztywno i lekko wymieszać z resztą masy. Smażyć na rozgrzanym oleju.
Placki można podawać na wiele sposobów. Można jeść same, z cukrem pudrem albo ze śmietaną i owocami.
Ślinka mi cieknie!Muszę jutro zrobić!!!