
Od kiedy zawitała do nas jesień nieodzownym elementem Dzidziulkowej garderoby stały się ocieplacze (getry), co być może już zauważyliście na naszym blogu. Najpierw Dzidziulka śmigała w ocieplaczach Mamy, która jak na zmarźlaka przystało posiada kilka par. Ponadto kiedy przyszła jesień Dzidziulka dopiero zaczynała swą przygodę z chodzeniem. Szybko zauważyłam, że dłuższe buty (za kostkę) nie przypadły jej do gustu. Miałam wrażenie, że nie jest jej wygodnie. Przyzwyczajona po lecie do cienkich i lekkich butków, Dzidziulka w tych za kostkę dziwnie stawiała nóżki, potykała się. W związku z tym, że Dzidziulka uczyła się chodzenia, nie chciałam jej zniechęcać, ani utrudniać, więc […]