Pogoda już nie rozpieszcza. Nawet jeśli temperatura sięgnie dziesięciu kresek, odczuwalna jest jednak sporo niższa, ze względu na zimne, przeszywające do kości wiatry. Marzniemy w noski na porannych spacerach. Dzidziulka z chęcią nawet zakłada rękawiczki i nie zdejmuje.
Z dna szafy wyciągnęłyśmy ciepłe kurtki…
Na naszym osiedlu i w okolicy nie ma śladu po złotej jesieni.
Wszystkie liście opadły, zostały nawet sprzątnięte, więc widok “miotełek” oka tak nie cieszy.
Wszystkie liście opadły, zostały nawet sprzątnięte, więc widok “miotełek” oka tak nie cieszy.
W sklepach zawitały świąteczne ozdoby, więc teraz tylko czekać na pierwszy śnieg.
Tymczasem powracamy na chwilę, choć wspomnieniami do tych cieplejszych dni.
Na zdjęciach nasza czapa, o której czytaliście TUTAJ,
a którą w wersji oryginalnej mogliście oglądać TUTAJ.
a którą w wersji oryginalnej mogliście oglądać TUTAJ.
Jako fioletowa była jedną z moich ulubionych.
Choć i tak cieszę się, że po takiej wtopie, udało nam się ją uratować…
kamizelka – u.s. polo assn.
kurtka – baby guess
spódnica – children’s place
sweter, opaska – h&m
czapka – baby guess
rajstopy – carrefoure
kurtka – baby guess
spódnica – children’s place
sweter, opaska – h&m
czapka – baby guess
rajstopy – carrefoure
piesek – victoria’s secret
Zapraszamy do udziału w Dzidziulkowej Rozdawajce!
KLIK!