Weekend.
Cudowny, bo rodzinny.
Pierwsze zimowe szaleństwo we troje.
Były spacery, wyprawy na sanki…
Dzidziulce śnieg się bardzo podoba.
W ubiegłą zimę za wiele nie widziała, gdyż całe spacery przesypiała.
Poza tym widok z pozycji leżącej w gondolce nie pozwalał za wiele zobaczyć.
Dlatego też w tym roku na śnieg czekaliśmy z utęsknieniem.
Doczekaliśmy się.
A teraz śniegiem moglibyśmy się nawet podzielić, tyle go napadało.
Te piękne rodzinne chwile uwielbiam i staram się brać całymi garściami,
czasem może zbyt łapczywie, na zapas, ile tylko się da.
kurtka – no name
spodnie – reserved
czapka – h&m
szalik – szafa mamy
buty – demar kids
Wspaniały szkrab 🙂 My na razie się kurujemy bo choróbsko nas dopadło, ale też nie możemy się doczekać spacerku w śniegu i sanek!
To życzymy zdrówka! 🙂
Super dzidziulka 🙂
Dziękuję za miłe słowa 🙂