Dziś pierwszy post dotyczący letnich przekąsek (nie tylko) dla dzieci. Możliwości są nieograniczone, tak naprawdę ile pomysłów, tyle pysznych słodkości. Na pierwszy ogień idą lody domowe, bo od prawie dwóch tygodni testujemy NUKowe foremki.
Domowe lody to świetny sposób na to, by pogodzić dziecięce zachcianki z dbałością o ich zdrowie. Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że lody w sklepach nie są zbyt zdrowe i zawsze warto sprawdzić ich skład na etykiecie. I nie trzeba pisać, że im więcej konserwantów, barwników i ulepszaczy, tym bardziej mogą być szkodliwe.
Oczywiście Dzidziulka zajada lody kupowane, jednak tylko i wyłącznie lody ze sprawdzonej, bezpiecznej lodziarni, gdzie mam pewność, że są świeże. Nie oznacza to jednak, że ich rewelacyjny smak jest w zupełności naturalny, dlatego też ich ilość staram się jak najmocniej ograniczać. Zdrowszą alternatywą są sorbety, szejki i do tej pory tego się trzymaliśmy. Od kiedy w nasze ręce zaś wpadły foremki NUK bez wyrzutów sumienia mogę dawać Dzidziulce również lody, robiąc je sama, używając ekologicznych składników. Zaletą domowych lodów jest przede wszystkim to, że doskonale wiemy, co zawierają.
Jeśli zaś zamiast cukru posłodzimy je miodem, ksylitolem (cukier z brzozy) czy stevią (roślina o bardzo słodkich liściach), to nasze dziecko dostaje to, co najlepsze a jednocześnie wyrabiamy w nim dobre nawyki żywieniowe.
Na rynku dostępne są przeróżne foremki do lodów domowych. Decydując się na ich zakup warto zwrócić uwagę na materiały z jakich są wykonane. Zwłaszcza, jeśli szukamy foremek dla najmłodszych dzieci. NUK dba o to, aby do produkcji używane były tylko surowce oraz materiały najwyższej jakości. Produkt, który widzicie na zdjęciach jest zgodny z normą EN 14372 dla sztućców i naczyń do karmienia dla dzieci. Jakość NUKowych foremek widać na pierwszy rzut oka. Oprócz tego mają świetny design. Foremki oczywiście można myć w zmywarce, choć bardzo szybko i sprawnie myją się pod bieżącą wodą.
Zestaw zawiera cztery foremki, które w łatwy sposób można rozdzielać i zamrażać pojedyncze lody.
NUKowe foremki do lodów spodobały się Dzidziulce jeszcze zanim wiedziała do czego służą. Ledwie zdążyłam odpakować przesyłkę, Dzidziulka przejęła foremki do zabawy. Bardzo kolorowe wykonanie przyciąga uwagę, a zatem w bardzo prosty sposób można przemycić w takim lodzie zdrowe soczki i owoce. Dzidziulka aktywnie uczestniczyła w przygotowaniu lodowych przysmaków, świetnie się przy tym bawiąc, a kiedy tylko foremki nie były w użyciu (nie mroziły się lody) służyły Dzidziulce jako nowa zabawka.
NUKowe foremki mają bardzo stabilny uchwyt, nie muszę martwić się, że lód wypadnie Dzidziulce z ręki. Nie trzeba się również martwić o brudne ręce, gdy lód się szybciej topi niż dziecko zdąża zjadać, albowiem foremki mają specjalne wyprofilowane rowki, nic zatem nie kapie.
Dla Dzidziulki porcja lodów z NUKowej foremki jest nawet za duża i nigdy nie zjadła loda za końca. Rozmiar foremek NUK może być jednak wadą dla starszych dzieci, które znając już smaki lodów ze sklepów, przyzwyczajone są do większej porcji słodkości. W zestawie mamy jednak cztery foremki, więc starsze dziecko może zjeść np. dwa lody, jeden po drugim.
Foremki do lodów przydadzą się nie tylko Dzidziulce, ale w przyszłości również młodszemu bratu, np. podczas bolesnego ząbkowania (pfu pfu a może tym razem nie odczujemy co to ząbkowanie?). Wystarczy bowiem trochę wody z sokiem (czy też owocowa herbatka) i taki lód na pewno ukoi opuchnięte dziąsła malucha.
Więcej o foremkach do lodów NUK możecie poczytać tu: nuk.pl
Mrożony jogurt
Nasz ulubiony – Najprostszy przepis, który robiliśmy najczęściej, stosując różne warianty smakowe – jagody, maliny, truskawki, banany
Potrzebujemy tylko:
– gęsty jogurt naturalny
– owoce
– miód do smaku
Wszystko miksujemy blenderem, wkładamy do foremek i schładzamy w zamrażalniku. Banalne w przygotowaniu, rewelacyjne w smaku. Pierwsze były praktycznie bez miodu. Trzeba uważać, zwłaszcza jeśli owoce są mało słodkie, bo jednak w lodach potrzebna słodycz, jeśli mamy je zjeść ze smakiem.
Lody domowe dla alergików (i nie tylko)
Potrzebujemy:
– 3 łyżki ugotowanej wcześniej kaszy jaglanej
– banan
– garść malin
– pół szklanki mleka roślinnego lub jogurtu
– miód do smaku
Wszystko miksujemy blenderem, masę wkładamy do foremek i wstawiamy do zamrażalnika.
Deser lodowy
Do blendera wrzucamy:
– garść zamrożonych wcześniej owoców,
– dolewamy mleka kokosowego bądź słodkiej śmietany 30%
– miód do smaku lub słodkie bakalie
Miksujemy i od razu podajemy do jedzenia.
Lody herbaciane
Składniki:
– szklanka ostudzonej owocowej herbatki
– dwie garście malin bądź innych owoców
Dzidziulka wygląda mi na smakosza lodowego 😉
Foremki to faktycznie świetna sprawa, my też korzystamy 🙂 Najbardziej lubię zmiksowane truskawki, z bananem, brzoskwinią i łyżką miodu, palce lizać. Emilka często staje pod zamrażalką i woła 'mamo, lodzika kwiatkowego!' 😉
Dużo dobrych opinii usłyszałam o tych foremkach, przetestowaliśmy i my:) Dobrze przemyślane są te nukowe foremki, zbawieniem okazały się te rowki, córcia w końcu nie ma zalepionych lodami rączek ufff:)