Jeszcze wczoraj kładli mi na brzuchu gorące tyci ciałko, a ja nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Dziś to szczęście ma trzy lata i mówi, że kiedyś też będzie mamą. Tymczasem matkuje swoim pluszakom i gada z nimi, chociaż zaznacza, że one nie są prawdziwe i wszystko jest tylko na niby. Wieczorem wrzuci je wszystkie do pudła, zostawiając w łóżku tylko jednego, tak jak ustaliłyśmy…