
Wielkimi krokami zbliża się jesień… Wiecie czego mi będzie brakowało? Neonów… Neony podbiły świat. W sklepach były wszechobecne, więc trudno było je omijać. Rażące, fluorescencyjne, no nie dało się nie zauważyć. I w szafie Dzidziulki pojawiły się zatem neonowe cudności, które uwielbiałyśmy całe lato. Jeśli neony to musowo biel… Więc neonowo – biała Dzidziulka pojechała podziwiać Kiermusy. Bo ileż można oglądać na blogu Makówek, jeśli ma się tak niedaleko. A że Kiermusy najlepiej zwiedzać w trampach… Zresztą Dzidziulce ostatnio wszędzie najlepiej w tymże obuwiu. Niestety w naszym Dzidziulkowym rozmiarze udało się kupić tylko… czerwone. Nawet Tatuś zauważył, że nie pasują […]