Codzienność


2
Rodzinne popołudnie. Całą ekipą ruszamy na plac zabaw, bo do czasu wieczornych rytuałów pozostała jeszcze godzina. Jak się okazuje na taki sam pomysł wpadło dzisiaj wielu rodziców, bo plac zabaw pęka w szwach… Bawimy się w najlepsze, aż tu nagle rozlega się głośne “Cholera jasna!” i każdy dorosły człowiek pochylony ku swemu dzieciu podnosi opuszczoną głowę w poszukiwaniu właściciela tego jakże donośnego głosu. “Damian Baranie!” – ciągnie piszczący głos zza ogrodzenia. I teraz już wszystkie oczy rodziców będących na tym placu zabaw patrzą na tę rodzinną sytuację. “Kur*** nie widzisz? No nie widzisz?! Zaraz się uderzy! aaaaaaa… Łap ją… Co […]

a Ty oceniasz, matko?


Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Nie sądziłam jednak, że powrót do normalności po tych wakacjach będzie taki… trudny. Właściwie nawet nie skończyłam rozpakowywać walizek, a już myślami kombinowałam, gdzie moglibyśmy choćby na chwilkę, na weekend, wybyć. Choć doskonale wiedziałam, że nie uratuje mnie to od upchania tych stu kilogramów w naszych szafach (powinnam dodać, wypełnionych po brzegi), to myśl o szarej rzeczywistości jawiła się wyjątkowo czarno. Na szczęście jakoś przebrnęłam przez reorganizację dziecięcych szaf, teraz pozostało tylko pozbyć się tych kartonów za małych łaszków i będzie można ruszać na kolejne wakacje… Tymczasem z uśmiechem powracam do wciąż aktualnych w […]

Bąbel i Bombel



2
Uwielbiam moją Dzidziulkę ubraną w tiule. W jej szafie od dawna mnóstwo tiulowych spódniczek, zresztą nie tylko tiulowych. Pokazywałam Wam, że tiulówkę i do bluzy nosić można (o tutaj – KLIK). Ale przyznać muszę, że taką Dzidziulkę w wersji ‘chłopczyca’ także bardzo polubiłam. Bluzę skubnęła bratu – bo się wydała dla niego nieco przy duża. Nie wiem, czy to ten daszek czy ten czarujący uśmiech, który ukradkiem pojawiał się pod nim, czy może ten błysk w oku, takiej rozrabiary, który włączył się tego dnia… Dzidziulka szła żwawo, uśmiechnięta, nie patrząc za bardzo na słowa rodziców, którzy co chwila na zmianę […]

chłopczyca w Nowym Jorku


9
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX Patrzę w kalendarz i przecieram oczy ze zdumienia. Ostatnie kilka dni przeleciały przez palce, dosłownie. Dzidziulkowy Tata uświadamia mnie w datach, bo już błędnie podpisuję foldery ze zdjęciami. W głowie powoli pojawia się myśl, że trwająca ‘sielanka’ niedługo dobiegnie końca. Podkręcamy tempo, bo przecież lista rzeczy do zrobienia w Nowym Jorku wydłuża się i wydłuża, a dni coraz mniej. Zresztą taka lista to niekończąca się opowieść, podejrzewam, że dni w roku by zabrakło, chcąc wszystko zobaczyć. Zwłaszcza z parą tyci nóżek, które dzielnie pokonują kilometry i tyci pupcią, którą nosić/wozić trzeba. Już teraz Wam […]

aaaaaaaaaaaaaaa!



10
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX Times Square czyli ikona Nowego Jorku. Choć miejsce to jest bez przerwy wypełnione turystami (w ciągu roku odwiedza je około 40 mln), nie mogliśmy z naszymi bąbelkami ominąć tego miejsca z dwóch powodów. Pierwszy powód jest banalnie prosty – sklep Disney’a, zaś drugi jeszcze banalniejszy – sklep M&M’s. To przecież dwa obowiązkowe punkty na mapie odwiedzane podczas wyprawy na Times Square. Wbrew pozorom, w sklepie Disney’a spotkać można mnóstwo turystów, którzy już dawno dzieciństwo zostawili za […]

Times Square!


3
Tokina AT-X 16-28 F2.8 PRO FX “Taka to sobie w życiu poradzi.” – nie raz słyszałam od nieznajomych, komentujących Dzidziulkę, która odważnie stawiała czoło nowym sytuacjom. Szczerze powiedziawszy, trochę się obawiałam tej jej otwartości na nowe osoby, bo w dzisiejszym niebezpiecznym świecie o tragedię nie trudno. Tyle się słyszy o problemach rodziców mających nieśmiałe dziecko, które chowa się za nogami rodziców, i które do płaczu doprowadzić może nawet wizyta rodziny, której nie widzi na co dzień. Ale wbrew pozorom zbyt śmiałe dziecko, które bez zastanowienia ufa każdej napotkanej osobie, bywa równie stresujące dla rodziców. Całe szczęście odwaga Dzidziulki nie jest […]

odważna czy nieśmiała?



10
Idąc ulicą, zazwyczaj z moją dwójką Bąbelków u boku, z lekką zazdrością spoglądałam na jednego rodzica z dzieckiem. Zastanawiałam się, gdzie jest drugi rodzic, albo czy mają więcej dzieci. Od kiedy stworzyliśmy rodzinę wszędzie ruszamy razem. Nawet kiedy tata próbował wychodzić z Dzidziulką sam, a ja ogarniać zaległości domowe, po kilku minutach dzwonił i zapraszał, bym dołączyła do nich, bo przecież powietrze i promyki słońca dobrze mi zrobią, a obowiązki nie uciekną. Próbowaliśmy zakupy robić nocą, ale szybko zrezygnowaliśmy, bo wieczory fajniej spędza się we dwoje, a obowiązek zakupów nawet łatwiej wykonuje się we trójkę. Wszak wyprawa do sklepu dla […]

bo jesteśmy rodziną…


9
Tokina AT-X 107 DX Tokina AT-X 107 DX Tokina AT-X 107 DX Zaczepiona na polskiej ulicy uśmiechem i komplementem, zdziwiłabym się i zaczęła zastanawiać, jakie ukryte zamiary ma ta osoba. W głowie mej w kilka sekund powstałoby wytłumaczenie przyczynowo – skutkowe zaistniałej sytuacji. I zapewne z prędkością światła rozglądałabym się, w którą stronę ewentualnie uciekać, gdyby ten ktoś chciałby mi zrobić krzywdę. W Nowym Jorku znajdując się w dokładnie takiej samej sytuacji, choć jestem wiele km od domu, w obcym kraju, pośród totalnie obcych ludzi, w dodatku przeróżnej narodowości – odpowiadam uśmiechem, dziękując za komplement i nawet życząc miłego dnia.  […]

Uśmiechnij się!



8
Tokina AT-X 107 DX Wreszcie. Godzina 2:42 na moim asusie, ale spać mi się nie chce zupełnie. Praktycznie nie potrzebowałam przestawiania. Przebycie tylu stref czasowych zazwyczaj wymaga kilku nocy, by organizm załapał nowe pory dnia i nocy. To chyba zawdzięczam moim dzieciom, bo chroniczne zmęczenie i niewyspanie po wielogodzinnej podróży sprawiło, że zasypiałam gdy tylko głowa dotykała poduszki, o którejkolwiek byłoby to godzinie. Co ja plotę, nawet kiedy i nie dotykała poduszki. Widok z okna wciąż uświadamia, że ostatnie 48 godzin, które oczywiście były najintensywniejszymi godzinami w tym roku, nie są tylko mglistym wspomnieniem jakiegoś dawnego snu, ale zdarzyły się […]

New York – słów kilka


4
Właśnie o nakrycia głowy najczęściej zaczepiają mnie mamy na ulicy. Czapka. Ot taka sobie czapka. Ale ileż może budzić emocji. Towarzyszy dziecku od urodzenia i sprawia mamom wiele kłopotu. Jest chyba numerem jeden jeśli chodzi o ‘dobre rady’, nie tylko od rodziny, ale i dalszych cioć, jak również zwykłych przechodniów. Każdy ma swoje zdanie na jej temat i jeszcze większą potrzebę dzielenia się nim, najczęściej jednak ‘wrzucając wszystkie dzieci do jednego wora’, a przecież uniwersalnych zasad nie ma, bo każde dziecko jest inne, wyjątkowe i niepowtarzalne.  Dla mnie w początkowych miesiącach życia Dzidziulki czapka była tematem problematycznym. Przede wszystkim przez […]

czapeczkowy zawrót głowy



4
Sen to jedna z najważniejszych dla nas dziecięcych ‘spraw’. Od zawsze dbamy o to, by był prawidłowy. Pilnujemy godzin drzemki i codziennego rozkładu dnia. Nie dlatego, że chcemy mieć troszkę czasu dla siebie. Robimy to z troski o dzieci, oczywiście. Sen jest warunkiem prawidłowego rozwoju. Nie stanowi wyłącznie formy wypoczynku, choć ten jest ważny, bo powiedzenie zmęczone dzieci to marudne dzieci, jest jak najbardziej prawdziwe. Sen w prawidłowych okolicznościach, dawkach wspomaga wiele funkcji. Odgrywa dużą rolę wśród najważniejszych, takich jak: wzrost, działanie pamięci czy naprawa tkanek. Sen odgrywa ogromną rolę w procesie rozwoju psychicznego, dlatego też istotne jest nauczenie dziecka […]

kolorowych snów… Sprawdzone sposoby na dobry sen dziecka!


10
Wygrzebałam z dysku stare zdjęcia, oglądam i oglądam… Czuję, że serce zaczyna mi szybciej bić. Głowę zalewa fala wspomnień. Wracam pamięcią tyle lat wstecz, pamiętam dokładnie co wtedy czułam, myślałam, choć dziś jestem zupełnie innym człowiekiem. Potrzebowałam czasu, by zakochać się w tym mieście. Tak już jest z Nowym Jorkiem, że potrafi przytłoczyć swym ogromem, ale kiedy rozkocha Cię w sobie, przepadasz na zawsze. Po raz pierwszy trafiłam tam w bardzo kiepskim momencie mojego życia. Spełniłam wówczas marzenie osoby, która nie zdążyła postawić swej nogi na amerykańskiej ziemii. Widoki zapierały dech w piersiach, ale wizja bycia częścią tego świata przerażała. […]

when the dreams come true…



6
Kilka tygodni temu wypatrzyłam w Rossmannie i bez wahania wyciągnęłam rękę w stronę sklepowej półki. Choć to już trzecie święta Wielkanocne małej Dzidziulki, malowanie pisanek dopiero w tym roku stać się miało atrakcją. Zazwyczaj maluję pisanki w sobotni poranek, najtańszymi barwnikami, za złotówkę, które dostać można w każdym sklepie. Cena zestawu do malowania z Rossmanna jednak nie przestraszyła, a szkoda, bo prawie dwie dychy wyrzuciłam w błoto. No ale czego się nie robi, by zobaczyć uśmiech dziecka. Tyci pieczątki wydawały się pomysłem rewelacyjnym. Wystarczająco prostym, by maleńkie rączki poradziły sobie z zadaniem, a jednocześnie dającym masę radości. No i w […]

Pisankowa klapa


2
Za chwilę ruszamy na wakacje. Kiedy rozmawiam o nich z ludźmi, wiele osób nam zazdrości, ale równie często słyszę, że jesteśmy bardzo odważni, decydując się na wakacje z dziećmi za oceanem. Ludzie uśmiechają się, ale chyba nie do końca szczerze i życzą powodzenia. Najczęściej odpowiadam im, że przecież do odważnych należy świat. Choć kłamałabym, gdybym powiedziała, że żadnych obaw nie mamy. Kupienie biletów przez wiele tygodni wydawało się najtrudniejszym krokiem, zaś kiedy odważyliśmy się kliknąć kup teraz okazało się, że to było najłatwiejsze, a prawdziwe trudności dopiero przed nami. Takie wakacje to niezłe przedsięwzięcie, którego przygotowanie pochłania masę czasu i […]

Człowieku jesteś odważny?